Kiedy obserwuję firmy moich klientów, to bardzo często widzę, że przez lata próbują coś zmienić, wejść na nowy poziom obrotów, zysków, organizacji, i ciągle tkwią w tym samym. Nie wiedzą, jak zmienić sposób działania. Stoją w miejscu a ich frustracja rośnie. Czy to dotyczy marketingu, sprzedaży, czy zarządzania biznesem, dominuje przekonanie, że jakakolwiek zmiana nie jest łatwa ani szybka. Jak wyjść z marazmu i ruszyć z miejsca?
Oczywiście, kiedy niewiele zmieniasz w swoim działaniu, to nie zmieniają się też efekty. Czyli ciągle tkwisz w zabieganiu, ciągłym braku czasu, ciągłym braku pieniędzy i ciągłej panice, że wszystko idzie nie tak, jak miało.
ŻADNA ZMIANA NIE NASTĄPI, JEŚLI TY NIE ZMIENISZ CZEGOŚ W SWOIM DZIAŁANIU.
Jeśli ciągle będziesz większość swoich wysiłków wkładać w działanie takie, jak dotychczas, to nadal będziesz tkwić w tym, w czym jesteś. A chcesz przecież czegoś zupełnie innego, zgadza się?
Wiem, że tak jest, bo gdybyś był w pełni zadowolony ze swojej sytuacji i z tego, jak działa Twoja firma, to nie czytałbyś tego teraz. Tylko leżał na plaży, spokojnie przeglądając książkę. Albo biegał po lesie. Albo cokolwiek innego, co uwielbiasz robić.
Ja wiem, że ta frustracja rośnie i wiem, jak potrafi być dokuczliwa. Jest tylko jeden sposób, żeby ruszyć z miejsca:
Zacząć wreszcie coś zmieniać. Robić nowe rzeczy. Wdrażać nowe rozwiązania. Krok po kroku.
Wiele razy widziałam jednak, jak trudno jest przedsiębiorcom zacząć działać po nowemu. Odwlekają jakąkolwiek zmianę i mają tysiąc powodów. Widziałam też coś, co wydaje się odwrotnością, czyli przedsiębiorców nieustannie wdrażających coś nowego, szybko, szybko, szybko, ale… też tkwiących ciągle w tym samym miejscu. I jedno i drugie podejście prowadzi donikąd.
Czy codzienna bieganina dokądkolwiek Cię doprowadziła?
Namawiam Cię teraz, żebyś zatrzymał na chwilę swój bieg, z dystansem spojrzał na miejsce, w którym jesteś dzisiaj. I na to, gdzie byłeś rok temu.
- Czy masz więcej czasu?
- Czy masz więcej spokoju?
- Czy masz więcej pieniędzy?
- Lepiej sobie radzisz z emocjami i masz jasny umysł?
- Czy jesteś szczęśliwszy?
- A może masz lepsze relacje z ludźmi i grono zaufanych przyjaciół?
- Czy Twoje ciało jest zdrowsze i silniejsze?
Celowo nie pytam o liczby, obroty i wielkość Twojej firmy. To wszystko ważne rzeczy. Ale ostatecznie najważniejszy jesteś TY. Twoje życie i Twoje spełnienie. Czy sukces liczy się ilością zer na koncie czy spokojem w sercu i poczuciem szczęścia? Oczywiście to drugie nie wyklucza osiągnięcia satysfakcji finansowej. To zwykle idzie w parze.
Oddzielam teraz wielkość Twojej firmy i jej obroty od Twojego poczucia satysfakcji i spełnienia z prostego powodu. Twoja firma może rosnąć w wielkościach mierzalnych, ale nie rozwijać się. Tkwić i marazmie i starych, nieaktualnych sposobach działania. To zwykle powoduje, zamiast poczucia sukcesu u Ciebie, wzrost stresu i frustracji, problemy ze snem, ze zdrowiem, z życiem rodzinnym. Żyjesz w wiecznej gonitwie. W wiecznym braku czasu i pieniędzy.
Niemiłe dosyć. I trudno to nazwać sukcesem.
Czy Twoje dotychczasowe działanie powoduje, że zbliżasz się do swojej definicji szczęśliwego życia?
Twój biznes to wehikuł, który powinien pomóc Ci dotrzeć do tego punktu. A nie przeszkadzać w tym.
Potrzebujesz rozwijać się jako człowiek i przedsiębiorca. Sama wiedza nie wystarczy. Lata ciężkiej pracy też nie. Polecam artykuł 6 sposobów jak zostać skutecznym przedsiębiorcą, w którym znajdziesz odpowiedź dlaczego tkwisz w miejscu i dlaczego trzeba sięgnąć głębiej, żeby nie lepsze rezultaty.
Jak zmienić sposób działania?
Kiedy obserwuję przedsiębiorców, z różnych powodów i w różny sposób odwlekających zmianę sposobu działania, nasuwa mi się, że wszyscy popełniają podobne błędy. Nie dokonują zmiany, która mogłaby ich doprowadzić do bardziej spełnionego życia, bo:
- są nieufnie nastawieni do jakichkolwiek zmian,
- nie wierzą, że może im się udać,
- rozpraszają się i gubią w chaosie codzienności,
- odwlekają decyzje i działanie,
- szukają perfekcji zamiast działać z tym, co mają.
Dlatego, jeśli chcesz cokolwiek, cokolwiek zmienić w swoim życiu, osiągnąć rezultaty, które dzisiaj wydają się niemożliwe, to potrzebujesz zastosować poniższe wskazówki.
5 wskazówek jak ruszyć z miejsca
Na bazie moich doświadczeń mam dla Ciebie kilka ważnych wskazówek.
1. Upraszczaj zamiast komplikować
To niesamowite, jak często ludzie sami sobie utrudniają życie. Ze strachu przed rozpoczęciem nowego wymyślają tak skomplikowane przeszkody i sposoby działania, że kiedy przychodzi ekspert, to zwykle trudno mu zrozumieć, jak ktoś mógł daną rzecz tak utrudnić. To zdarza się nagminnie. Rzeczy, w których ja czuję się biegła i które lubię, niektórzy z moich klientów komplikują tak niemiłosiernie, że nawet mnie nie chciałoby się tym zajmować.
- Zamiast prostej ewidencji – 15 różnych miejsc, gdzie przechowywana jest informacja.
- Zamiast prostych rozliczeń – skomplikowane, wielopoziomowe kalkulacje.
- Zamiast syntetycznych raportów – mega szczegółowe eseje, z których trudno coś wywnioskować.
Przykłady można mnożyć.
Zasada jest jedna: Im więcej prostoty, tym łatwiej Ci zarządzać Twoją firmą. Tym mniej czasu pochłania. Tym łatwiej zarabiać.
2. Koncentruj się i działaj wytrwale
Mądrość stara jak świat. A jednak wciąż wydaje nam się, że jesteśmy od niej mądrzejsi.
Łapiemy 5 srok za ogon. Zaczynamy 10 projektów na raz. Z braku czasu te projekty tocza się wolno, nie widać efektów, a w nas narasta zniechęcenie. Więc wymyślamy nowe zmiany i nowe projekty, a stare zarzucamy. To idealny przepis na tkwienie w miejscu przez lata.
Wyznacz jedną konkretną zmianę, którą wdrażasz teraz. Koncentruj się tylko na niej. Nie odpuszczaj, aż nie zobaczysz efektów. Dopóki nie będziesz mógł ocenić rezultatów i podjąć decyzji na ich podstawie: (1) kontynuujemy, (2) korygujemy czy (3) odpuszczamy.
3. Daj sobie prawo do niedoskonałości
Nikt nie urodził się Einsteinem. Ani Mozartem. Nawet geniusze musieli nauczyć się pierwszych wzorów i nut.
I to obowiązuje w każdej dziedzinie. Czy właśnie zaczynasz nagrywać marketingowe filmy, czy otwierasz fabrykę.
Zacznij. Daj sobie praw do nieporadności, pomyłek i błędów. Nie musisz ich ukrywać, ale ucz się cały czas. Udoskonalaj. I pamiętaj, że, ktokolwiek jest Twoim guru w dziedzinie, którą właśnie szlifujesz, on też zaczynał nieporadnie. Daję słowo!
4. Testuj, próbuj, sprawdzaj
Nie od razu znajdziesz optymalne rozwiązanie dla siebie i swojej firmy. Dlatego nie bój się testować, próbować, sprawdzać.
Niech to jednak nie będzie przeskakiwanie z kwiatka na kwiatek, tylko dojrzałe uczenie się. Testujesz nowy sposób działania. Po jakimś czasie, na przykład po zakończeniu pewnego etapu, podsumowujesz obiektywne i subiektywne efekty. Decydujesz co warto kontynuować, a co zmienić. Co poszło dobrze, a co źle. Wtedy korygujesz sposób działania i testujesz znowu.
5. Nie wysiaduj jaja! Działaj!
Nic nie zmienisz, jeśli nic nie robisz. Dlatego nie wysiaduj jaja. Nie czekaj. Nie zwlekaj. Podejmij decyzję i działaj.
Oczywiście, czasem musisz zbadać dostępne możliwości – więc sprawdź to.
Oczywiście, czasem musisz przygotować plan i działanie – więc przygotuj się.
Ale, nie czekaj w nieskończoność. Podejmuj decyzje. Działaj. Szkoda Twojego życia na czekanie i tkwienie w niewygodnym marazmie. Już lepiej podjąć niepewną zmianę.
Wewnętrzny sabotażysta, czyli co Cię powstrzymuje
Wewnętrzny sabotażysta to Twoje nieuświadomione przekonania, emocje i sposoby działania, które skutecznie zatrzymują Cię w miejscu i nie pozwalają na zmianę. Jak ten wewnętrzny sabotażysta Ci przeszkadza? Pod jakimi maskami się ukrywa? Co z nim możesz zrobić?
Jeśli chcesz zmienić swój sposób działania to posłuchaj jak działa wewnętrzny sabotażysta. W nagraniu opowiadam o jego najczęstszych sposobach blokowania zmian i podaję sporo konkretnych przykładów:
Kiedy chcesz ruszyć z miejsca, wszystko jest ważne
Jak widzisz, podane wyżej wskazówki wzajemnie się przenikają. Jedna wynika z drugiej. I jedna bez drugiej nie istnieje.
Ja mogę Cię zapewnić, że jeśli nie zmienisz swojego sposobu działania, to za rok i za 5 lat będziesz nadal tkwić w tej samej nieprzyjemnej rzeczywistości, co dzisiaj. Może będzie nawet bardziej niewygodnie. Może będzie trudniej. I bardziej ryzykownie.
Żadna wygrana w totolotka tego nie zmieni. I żaden Mesjasz nie zstąpi z nieba, żeby Cię uwolnić od pracy nad sobą, swoim sposobem działania i Twoim biznesem.
Czasem w pójściu do przodu pomaga współpraca z mentorem, który pomoże Ci z boku spojrzeć na sytuację, ma doświadczenie i podpowie Ci wiele rozwiązań, a czasem po prostu zmotywuje do wysiłków. Jeśli czujesz, że to coś dla Ciebie, to gorąco polecam wyjątkowy program mentoringowy Business To Freedom Quest. To program dla przedsiębiorców, którzy chcą w życiu sięgać po więcej. W tym programie uporządkujesz fundamenty swojego biznesu i rozwiniesz się jako przedsiębiorca.
