Ta historia jest tak niesamowita, że od dawna chciałam ją opowiedzieć! Obserwując po cichu zmiany, sekundując im i wspierając, patrzyłam, jak rozkwita. Dzisiaj jest doskonały moment, żeby zaprosić Cię do poznania historii Agaty. A przynajmniej tego jej fragmentu, któremu towarzyszyłam przez ostatnie lata. Czy pasja i biznes mogą iść w parze? Czy da się przekuć pasję do sztuki w dynamicznie rozwijający się biznes? Wiem, że takie prawdziwe historie znacznie lepiej pomagają Ci odczuć, jak wygląda praca z mentorem, niż jakiekolwiek moje tłumaczenia.
Ten tekst powstał w ramach serii „Historie z życia”, gdzie dzielę się prawdziwymi sytuacjami z pracy mentora biznesowego i życia przedsiębiorcy.
To historia o tym, jak wiele możesz osiągnąć, nawet jeśli początkowo uważasz, że biznes nie jest dla Ciebie i nie masz pojęcia od czego zacząć…
Agata trafiła na mnie w marcu 2020 roku. W szczycie covidowego wyzwania. Prowadziła jednoosobową działalność. Proste usługi: przychodził klient, wykonywała usługę, kasowała zapłatę. Tak naprawdę marząc o pracy naukowej i stabilności – zupełnie gdzie indziej. Jest historykiem sztuki i to jej prawdziwa pasja.
Do dziś wspominamy czasem, jakie miała wtedy podejście i w co wierzyła.
Ona wspomina, że:
Ja wcale nie chciałam mieć biznesu. Uważałam, że to nie dla mnie, nie nadaję się i nie lubię biznesu.
A mi najbardziej utkwiło, jak zdumiało mnie, kiedy w czasie naszego pierwszego spotkania mastermind okazało się, że tak naprawdę szukała u mnie ten jedynej „formuły na biznes”. Wierzyła, że jest jakiś przepis, który ja jej zdradzę i wtedy ten nielubiany „biznes” zacznie działać, może niekoniecznie dając satysfakcję, ale chociaż – dając przeżyć.
Podobno najtrudniejszy jest pierwszy krok
Podobno najtrudniejszy jest pierwszy krok. W historii Agaty ten pierwszy był nawet trudniejszy niż kiedykolwiek. Wyobraź sobie, że prowadzisz malutką firmę, tak naprawdę poruszając się w biznesie po omacku. Działasz w branży turystycznej.
I wtedy wybucha ogólnoświatowa pandemia, która szczególnie mocno uderza w kraj, w którym żyjesz i pracujesz. Zupełny lockdown powoduje, że Włochy zamierają, a branża turystyczna dosłownie umiera.
Jak widzisz, dramatyczny start historii miałyśmy zapewniony. Mogło być tylko lepiej.
Początki i kolejne etapy współpracy
Dlaczego dzisiaj mogę opisać historię sukcesu Agaty?
Tym, co moim zdaniem, spowodowało skok kwantowy była jej niezłomność, dociekliwość i otwartość na nowe.
Najpierw kupiła ode mnie workbook „Mapa skutecznej sprzedaży”. Wielu go przejrzało i odłożyło na półkę. Ale nie Agata! Ona wgryzła się w niuanse tego, co pisałam, wykonywała zadania, które proponowałam i zaczęła pomału nie tylko rozumieć, ale też układać system sprzedaży u siebie.
Ha! Kiedy to dzisiaj wspominam, myślę sobie, że to był solidny początek, bo dzisiaj stały napływ klientów jest jedną z mocnych stron jej firmy. Za chwilę napiszę o tym więcej.
Przez kolejne 2,5 roku Agata śledziła to, do czego zapraszam. Dołączyła do 2 mastermindów, skorzystała z przestrzeni dla przedsiębiorców – protoplasty dzisiejszego programu Business To Freedom Quest. W moim odczuciu, to dało jej jeszcze więcej zrozumienia, jak ten cały „nielubiany” biznes może wyglądać, na czym polega. Dało też najważniejsze – motywację, żeby rozwijać się dalej, niezależnie od turbulencji na rynku. Jednak ta współpraca między nami była dosyć urywana i bez wyraźnego planu.
Kiedy w lipcu 2022 ogłosiłam start nowego programu Business To Freedom Quest (który jest jak nielimitowany w czasie mastermind plus dużo więcej) Agata była jedną z pierwszych, którzy do niego dołączyli. I jest w nim do dzisiaj, aktywnie rozwijając siebie i firmę.
Jak widzisz, to nie jeden kurs, jedno działanie ani żaden złoty przepis. Konsekwencja i suma małych kroków w odpowiednim kierunku dały zachwycające rezultaty.
Jak przekuć pasję w dochodowy biznes? Konkretne rezultaty
Opisałam, jak wyglądała ta współpraca od formalnej strony. Ale najważniejsze było to, co zadziało się w międzyczasie. Drobne działania, zmiany, przemyślane reakcje na wyzwania – wszystko to razem – spowodowało prawdziwy kwantowy skok.
✳️ Z jednoosobowej działalności, w ciągu roku rozwinęła się firma zatrudniająca 4, a później 6 podwykonawców. Co najważniejsze – udało się utrzymać jakość usług dla klientów, co było najważniejsze dla budowania marki i utrzymywania stałych wzrostów sprzedaży.
✳️ Agata uporządkowała koszty, co sprawiło, że wzrost zysku znacznie przekroczył wzrost sprzedaży. Zaczęła wprowadzać jasne standardy i stawiać granice klientom, co także zwiększyło komfort prowadzenia tej firmy.
✳️ To, co moim zdaniem najważniejsze, cała dotychczasowa praca nad biznesem, zaowocowała tym, że rok temu Agata wyłączyła się z życia firmy na pół roku, żeby stać się mamą i zająć sprawami rodzinnymi. Tak, nadzorowała co się dzieje, a firma ani na chwilę nie przestała działać. Tak, zawdzięcza to swojej doskonałej organizacji i porządkowi, a czasem – pozwoleniu sobie na odpuszczenie czegoś.
✳️ Dzisiaj, roczny synek nie wymaga już tak intensywnej opieki, a Agata wraca budować kolejny etap rozwoju swojego biznesu. Ostatnio dyskutowałyśmy o radykalnej zmianie modelu biznesowego i kalkulowałyśmy opłacalność różnych rozwiązań.
Najwyraźniej ten biznes nie zatrzymuje się we wzroście. I, co najważniejsze, sprzedaż nadąża za ambicjami rozwoju zespołu i firmy. Klienci wciąż płyną, ceny zdaje się rosną, a marka zaczyna być znana. Czyż nie o tym marzy większość właścicieli małych firm?
Pasja i biznes mogą iść w parze
W całej tej historii, równie ważna jak sukcesy finansowe i biznesowe jest pasja Agaty do historii sztuki i jej szczególna miłość do Florencji.
Nie sądzę, żebym umiała w pełni opowiedzieć Ci jaki to poziom pasji i profesjonalizmu. Ale przyznam, że mimo, że nie jestem wielką fanką historii sztuki, to kiedy czytam post Agaty o jakiejś małej fontannie na ścianie jakiegoś budynku, to… nie potrafię przestać czytać tej wciągającej i pasjonującej historii. Zresztą, sprawdź sam na jej stronie: Guide Me Florence.
Jeśli planujesz odwiedzić Toskanię i chcesz poznać prawdziwe oblicze historycznej Florencji, to nie znajdziesz lepszego opiekuna. Agata znalazła idealne połączenie swojej pasji z rozwijaniem biznesu.
Najważniejszy jest człowiek, a biznes to droga do celu
Dzisiaj jesteśmy z Agatą już w zupełnie innej rzeczywistości niż te 3 lata temu. Dzisiaj rozmawiamy o BIZNESIE, który jest indywidualnie dopasowany do osobowości Agaty, jej potrzeb i pragnień, a na dodatek – wspiera życie rodzinne. To prawdziwy biznes zbudowany na pasji.
Bardzo się cieszę, że spotkałam Cię na swojej drodze. Dostaję od Ciebie mnóstwo merytorycznej wiedzy o biznesie i dużą dawkę motywacji do pracy nad sobą!
Od 2020 roku wiele się zmieniło, przede wszystkim w kwestii finansowej. W 4 lata podwoiłam obroty. To naprawdę gigantyczna zmiana!
Biznes to Freedom jest super programem i mam nadzieję, że dołączy do niego jeszcze więcej osób, bo naprawdę warto!
Lekcja dla Ciebie
Szczególnie się cieszę, że mogę podzielić się tą historią z Tobą. Bo w pigułce pokazuje to, co moim zdaniem najważniejsze:
Być może do tej pory patrzyłaś / patrzyłeś na to wszystko odwrotnie: najpierw rozkręcę firmę, zacznę zarabiać więcej, a później pomyślę o sobie. Niestety to nie działa. Albo wierzyłaś / wierzyłeś, że da się oddzielić firmę od reszty życia. To mrzonka.
Jeśli chcesz nie tylko rozwijać swój biznes, ale budować go w zgodzie z sobą, tak, żeby Cię wspierał w Twoich pragnieniach i marzeniach, dawał spełnienie i satysfakcję, to zapraszam do programu mentoringowego.
Fot. tytułowa: ©️ August.columbo/ Adobe