Twoja firma zaczyna przynosić zyski? To wspaniały moment! Ale… co dalej? Co zrobić, po pierwszym sukcesie w firmie, żeby go nie zmarnować, a raczej użyć jak odskocznię do świetlanej przyszłości? W tym artykule poznasz dwa kluczowe kierunki rozwoju, które pomogą Ci przejść z etapu przetrwania do świadomego budowania stabilnego, dojrzalszego biznesu.
Załóżmy, że prowadzisz swój biznes od roku, może dwóch, a czasem – w zależności od branży czy okoliczności – nawet do pięciu lat. I wreszcie masz to poczucie: „Okej, to działa”. Klienci są, pieniądze się pojawiają, wszystko powoli zaczyna wskakiwać na swoje miejsce.
I wtedy przychodzi ten moment, kiedy zaczynasz się zastanawiać: co dalej? Co teraz? Jak rozwijać ten biznes, jak wejść na wyższy poziom, co zrobić z tą falą, która właśnie zaczyna Cię nieść?
Może zauważasz, że zaczyna być więcej zleceń, większy ruch, pojawia się regularny obrót. Może nawet zostaje coś ekstra, więcej niż tylko na podstawowe koszty. I wtedy zaczynają Ci się pojawiać myśli: Może warto coś zmienić? A może zainwestować? Co teraz będzie najlepszym krokiem?
To nagranie pochodzi z mojego cyklu „DWA SŁOWA O BIZNESIE” – okiem mentora na codzienność przedsiębiorcy. Jeśli wolisz słuchać, znajdziesz je wyżej. A jeśli wolisz czytać – poniżej czeka na Ciebie rozszerzona wersja z dodatkowymi wyjaśnieniami.
Zobacz też całą serię na YouTube: DWA SŁOWA O BIZNESIE
Przetrwanie za Tobą, sukces tuż przed Tobą: Co robić, gdy firma zacznie już przynosić zyski?
Ten artykuł polecam przede wszystkim osobom, które są właśnie w tym momencie – kiedy firma przyniosła pierwsze zyski. Dlaczego? Bo rozwój firmy może oznaczać zupełnie różne rzeczy na różnych etapach prowadzenia biznesu. Czasem trafiają do mnie osoby dokładnie w tej fazie – i z doświadczenia mentora biznesowego wiem, że niekiedy trudno jest dobrze wyjaśnić, co konkretnie należy wtedy zrobić. W tym artykule opowiem Ci, na co zwrócić uwagę i co jest najważniejsze właśnie na tym etapie.
Przede wszystkim – jeżeli jesteś teraz w tym miejscu, że przetrwałeś początkowy okres rozruchu biznesu, to serdecznie Ci gratuluję. Prawda jest taka, że na początku najważniejszą rzeczą w firmie jest… przetrwać. Tak po prostu.
I jeśli spojrzysz na statystyki – od lat powtarza się ta sama prawidłowość: mówi się, że nawet 50% firm upada albo zamyka się już w pierwszym roku działalności. Więc jeśli Ty jesteś tu, gdzie jesteś – Twoja firma nadal istnieje, mało tego – zaczynasz naprawdę czuć, że się rozkręca, i zadajesz sobie pytanie: co dalej po pierwszym sukcesie w firmie? – to już jest ogromny sukces.
Gdy firma zaczyna się rozkręcać – czas zadać właściwe pytania
Kiedy Twoja firma zaczyna przynosić zyski – zastanawiasz się co dalej. Twój biznes przetrwał ten trudny, początkowy okres. I teraz, na tym etapie, na którym jesteś, rozwijanie firmy oznacza (i nie ma co tutaj opowiadać pięknych teorii) po prostu wzrost. Chodzi o to, jak możesz robić więcej: jak możesz mieć więcej klientów, więcej obrotu, więcej zysków.
Podkreślę, że w tym momencie zrównałam rozwój ze wzrostem, ale tylko na tym etapie rozwoju firmy, początkowym. Później rozwój to już coś znacznie głębszego i szerszego. Ale w tym momencie ewolucji Twojego biznesu, gdy mówimy „rozwój”, to mamy na myśli po prostu: Co zrobić, żeby to rosło?
Na tym etapie naprawdę potrzebujesz wzrostu – żeby zbudować solidną bazę pod kolejne etapy rozwoju Twojej firmy. I też rozwoju Ciebie jako przedsiębiorcy.
Na początek chcę Ci powiedzieć jedno: zwróć uwagę, że przed Tobą stoją dziś zupełnie inne wyzwania niż te, które stały przed Tobą wtedy, gdy zakładałaś / zakładałeś firmę. Widzę to bardzo wyraźnie w pytaniach, które dostaję od przedsiębiorców i moich klientów – one są inne, bo Ty jesteś już w innym miejscu.
Dlaczego to nie jest jeszcze „rozwój firmy” w pełnym tego słowa znaczeniu?
Na samym początku prowadzenia biznesu wszystko kręciło się wokół pytań typu: co robić? Jak to zrobić? Skąd wziąć pierwszego klienta? Jaką mu podać cenę? Jak w ogóle wyprodukować coś dla niego albo jak wykonać usługę? Albo jak zatrudnić pierwszego pracownika, o ile w ogóle już wtedy był taki etap. Wtedy pytania były bardzo konkretne: Co zrobić? Jak to zrobić?
To były szybkie, codzienne decyzje: zarejestrować firmę, wybrać księgową, zdecydować o formie opodatkowania… Proste pytania, szybkie odpowiedzi. I też takie decyzje, powiedziałabym, że z dnia na dzień.
Tu coś trzeba załatwić, tam coś opłacić, tu zadać sobie pytanie: czy mam na podatki? I ogarnąć to, co tu i teraz. Cały czas decyzje z dnia na dzień. I większość z nich była tak naprawdę nakierowana na jedno: przetrwanie.
To była rzeczywistość i to były wyzwania, które stały przed Tobą na samym początku. Ale teraz jesteś już w innym miejscu.
Dopiero kiedy firma przetrwa, zaczyna budować zdrowe fundamenty pod dalszy stabilny i wieloletni rozwój.
Nadmienię, że zdarza się też, że nie zaczyna i nie robi tego. W mojej praktyce mentora trafiają do mnie czasem przedsiębiorcy, którzy zaniedbali budowanie biznesowych fundamentów na tym etapie. Albo pozostali w trybie przetrwania, co odbija się na stanie biznesu i ich własnym zdrowiu. Albo zachłysnęli się drobnymi sukcesami i przyjęli nieświadomie, że tak już pozostanie. W jednym i w drugim przypadku – za jakiś czas dotkliwie zacznie brakować zaplecza. Właśnie dlatego namawiam Cię do właściwego wykorzystania tego wyjątkowego etapu w rozwoju Twojej firmy.
Rozwój firmy zaczyna się w Twojej głowie
To może być jedno z najtrudniejszych wyzwań – zmienić swój sposób myślenia. Bo jeśli naprawdę chcesz, żeby Twoja firma rosła, to potrzebujesz zacząć myśleć w innych kategoriach. I też zupełnie inaczej zacząć podchodzić do swojej firmy.
Już nie na zasadzie „tu i teraz”: Czy mam dziś kupić materiał? Jaką cenę wpisać w ofercie dla tego konkretnego klienta? Czy zatrudnić handlowca? Czy podjąć taką albo inną decyzję?
Twoim zadaniem nie jest już tylko to, co zrobić dzisiaj. Teraz potrzebujesz spojrzeć na swoją firmę jak na całość. Z dużo szerszej perspektywy. Strategicznie. Zawsze to podkreślam i bardzo do tego zachęcam: żeby spojrzeć szerzej. Bo na tym etapie już nie chodzi o gaszenie pożarów, tylko o świadome budowanie. Budowanie tak, żeby pożary wybuchały jak najrzadziej.
Wyzwania, które miałaś lub miałeś na początku, kiedy dopiero zakładałaś / zakładałeś firmę, to były zupełnie inne wyzwania niż te, które stoją przed Tobą dzisiaj.
Z tamtymi początkowymi wyzwaniami poradziłaś / poradziłeś sobie świetnie. I dzięki temu jesteś teraz tu, gdzie jesteś. Ale dziś przed Tobą stoją już zupełnie inne wyzwania. I to oznacza, że potrzebujesz też zmienić sposób działania, żeby pójść dalej.
Pierwszy kierunek: Naucz się BYĆ przedsiębiorcą – naprawdę
Jeśli miałabym Ci podpowiedzieć dwa kierunki, w których potrzebujesz się rozwijać, żeby Twoja firma naprawdę ruszyła do przodu, to po pierwsze potrzebujesz nauczyć się myśleć jak przedsiębiorca, stać się przedsiębiorcą.
1. Samo założenie firmy to nie to samo co bycie przedsiębiorcą
Zapamiętaj sobie ważną prawdę:
To, że zarejestrowałeś działalność, że prowadzisz firmę i przetrwałeś ten trudny, początkowy etap – to ogromny sukces. Ale to jeszcze nie oznacza, że myślisz jak przedsiębiorca.
Jeśli nadal myślisz w kategoriach „tu i teraz” – jaką cenę podać klientowi, jak zabezpieczyć środki na podatki – to nie jesteś sam. Te sprawy są absolutnie ważne i każdy przedsiębiorca musi się nimi zająć. Jednak przedsiębiorcy, którzy są już w biznesie od dłuższego czasu, myślą o tym inaczej.
Oni patrzą na biznes z perspektywy modelu biznesowego, strategii sprzedaży, wizji rozwoju firmy i planów na więcej niż tylko na najbliższy dzień. Mają strategię na przyszłość, nie tylko rozwiązują bieżące problemy. Tak po prostu myślą doświadczeni przedsiębiorcy.
I tu leży wyzwanie, przed którym teraz stoisz: musisz zacząć lepiej rozumieć swój biznes. Czujesz go, działasz w nim na jakimś poziomie, ale jeśli chcesz pójść dalej, musisz nauczyć się go czuć i rozumieć jeszcze lepiej. Nie tylko to, czym dokładnie zajmuje się Twoja firma, ale przede wszystkim jak działa cały biznes. Jak działają modele biznesowe, strategie, jak funkcjonuje rynek i co na nim się dzieje.
I tu wkracza ważna zmiana – musisz zacząć podchodzić do swojego biznesu systemowo i strategicznie.
2. Jak zacząć myśleć strategicznie o swoim biznesie?
Na moim blogu czy kanale YouTube znajdziesz mnóstwo materiałów, dzięki którym możesz nauczyć się BYĆ przedsiębiorcą i zarządzać strategicznie swoim biznesem. Korzystając z tej wiedzy, możesz zacząć oswajać się z nowym sposobem myślenia, zobaczyć różnicę między walką o przetrwanie a świadomym budowaniem biznesu.
Zobaczysz, jak różni się podejście do biznesu, kiedy jesteś na etapie przetrwania, a kiedy zaczynasz świadomie budować coś większego. Zaczynasz myśleć o firmie w szerszym kontekście, planować długofalowo. Chodzi o to, żebyś przestał zadawać sobie pytanie „co zrobić teraz?”, a zaczął myśleć w kategoriach „jak poukładać te wszystkie elementy”, „jak rozumieć sens tych działań”.
Biznes to jak maszyna. Jeśli rozumiesz, jak ona działa i widzisz sens w tym, co robisz, możesz nią efektywnie zarządzać, poprawiać jej działanie i osiągać lepsze rezultaty. Wtedy naprawdę zaczynasz być przedsiębiorcą, który potrafi układać wszystkie elementy w całość.
3. Na każdym etapie rozwoju firmy potrzebujesz czegoś innego
To naprawdę kluczowy moment – zacząć stawać się przedsiębiorcą. Nie tylko mieć firmę, ale myśleć i działać jak przedsiębiorca. I tutaj chciałabym Ci wskazać trzy bardzo ważne kwestie, które moim zdaniem są absolutnie kluczowe w tym procesie przechodzenia z etapu działania „z dnia na dzień” do budowania firmy świadomie i strategicznie.
To pierwszy ważny punkt – zrozumienie, że firma przechodzi przez różne etapy, a na każdym z nich coś innego będzie kluczowe. To, co było ważne na początku – przetrwanie, pierwsze zlecenia, codzienne decyzje – teraz schodzi na dalszy plan. Bo jesteś już w innym miejscu.
Dlatego nie ma jednej uniwersalnej rady dla każdego przedsiębiorcy. Inaczej wygląda rozwój firmy, kiedy prowadzisz ją rok, a inaczej, kiedy masz za sobą 10 czy 15 lat doświadczenia. To zupełnie inne wyzwania, inna perspektywa, inny sposób myślenia. Można powiedzieć, że wchodzisz na nowy etap – i życia swojej firmy, i swojego życia jako przedsiębiorcy.
Drugi kierunek: Praca w firmie, nad firmą i… nad sobą
Kolejne kluczowe zagadnienie to zmiana podejścia – z pracy w firmie na pracę nad firmą. A z czasem również – nad sobą.
Kiedy zaczynałeś prowadzenie firmy, to najprawdopodobniej byłeś (i być może nadal jesteś) głównym pracownikiem – najbardziej zapracowaną osobą w zespole. Na Tobie wszystko się opiera. Pracujesz, pracujesz, pracujesz… – to jest właśnie praca w firmie.
Tymczasem przejście na kolejny etap rozwoju wymaga czegoś więcej – pracy nad firmą. Czyli nie – pytania: „co dziś mam zrobić?”, tylko:
- Co mogę zmienić, żeby firma działała lepiej?
- Jak usprawnić procesy?
- Co w firmie poprawić, żeby była bardziej stabilna, bardziej przewidywalna, bardziej skalowalna?
To już nie są pytania pracownika. To są pytania szefa. Przedsiębiorcy. Kogoś, kto buduje firmę z głową, z planem – strategicznie.
Z czasem dojrzewasz do tego, że najważniejsza jest praca nad sobą. To jest kolejny etap – po pracy w firmie i nad firmą. Odkryjesz, że właśnie ta wewnętrzna przemiana sprawia, że naprawdę zaczynasz być przedsiębiorcą, a nie tylko osobą, która prowadzi działalność gospodarczą.
To moment, w którym zaczynasz rozumieć swoją nową rolę. Bo to już nie jest rola „wykonawcy”. Przechodzisz z etapu pracownika do roli menedżera, kogoś, kto zarządza. A potem dalej – do roli lidera. Kogoś, kto ma wizję, kierunek, plan i wie, po co to wszystko robi. Wie, dokąd zmierza.
Ta zmiana wymaga czasu. I odwagi. Bo to nie jest tylko kwestia umiejętności – to jest kwestia Twojej tożsamości. To jest nauka zupełnie nowego sposobu myślenia, nowego sposobu działania, nowego bycia.
I właśnie to – stawanie się przedsiębiorcą – to moim zdaniem jeden z najważniejszych kierunków, które teraz przed Tobą stoją.
Zmień podejście – i zacznij rozumieć, co naprawdę działa
Wszystko to, o czym mówię, sprowadza się do jednego: do Twojego stawania się przedsiębiorcą. Czyli do momentu, w którym zaczynasz lepiej rozumieć, co robisz, i dlaczego to działa.
Na początku, kiedy otwierasz firmę to wszystko dzieje się bardzo dynamicznie – robimy, działamy, gasimy pożary, odhaczamy zadania. I nagle – sukces! Nagle firma zaczyna przynosić zyski. Zaczyna się kręcić, pojawiają się klienci, rosną zyski. Co wtedy?
Właśnie wtedy potrzebujesz się zatrzymać i zrozumieć: dlaczego to zaczęło działać? Co dokładnie zadziałało? Co nie działa? Co rozwijać, co poprawić, a co zostawić?
I z tego miejsca podejmujesz pracę nad kolejnym kierunkiem.
Trzeci kierunek: Zadbaj o stabilność i powtarzalność zysków
Kolejny kierunek działania, kiedy firma zaczyna przynosić zyski, to zbudowanie stabilności i solidnych fundamentów dalszego rozwoju. Z mojego doświadczenia pracy z przedsiębiorcami wynika, że to jest element, który jest bardzo często zaniedbywany, i którego brak okrutnie mści się w przyszłości.
Jako mentor biznesowy z wieloletnim doświadczeniem doradziłabym w takiej sytuacji: Postaw sobie pytania:
- Jak przejść od walki o przetrwanie do stabilności w biznesie?
- Co mogę zrobić, żeby ustabilizować obroty i zyski w mojej firmie?
- Jak mogę sprawić, żeby co miesiąc nie drżeć ze strachu czy „wyjdzie”, tylko mieć powtarzalność, przewidywalność, spokojniejszą głowę?
Rozwój firmy nie polega na tym, że cały czas walczysz albo gonisz za czymś nowym. Rozwój polega na tym, że potrafisz utrzymać pozytywne efekty (sukcesy) – i oprzeć na nich kolejne kroki.
Chaos to wróg skalowania – potrzebujesz fundamentów
Jeśli chcesz rozwijać firmę, to pierwszy wróg, z którym musisz się rozprawić, to chaos. Bo chaos nie skaluje. Nie może być tak, że jak przyjdzie klient, to super, a jak nie przyjdzie, to siedzisz zmartwiona / zmartwiony i nie wiesz, co dalej.
Zacznij od pytań: Jak nie zmarnować pierwszego sukcesu firmy? Jak mogę zapewnić jej większą powtarzalność? Bo dopiero kiedy jest powtarzalność, możesz myśleć o skalowaniu.
To jest fundament. Jak zadbać o to, żeby firma nie była zależna od przypadku? Żeby nie było tak, że dziś mam wielkie plany, a za miesiąc nie wiem, z czego zapłacę rachunki. Ten brak pewności powoduje potem chaotyczne ruchy – gonisz za wszystkim, tracisz czas, energię i pieniądze.
Zadaj sobie pytanie: Co mogę zrobić, żeby moja firma w kolejnym roku, dwóch czy trzech latach była stabilna i przynosiła przewidywalne, rosnące zyski?
Trzy obszary, które muszą działać razem: finanse, marketing, organizacja
Jeśli chcesz zbudować zdrowe fundamenty dalszego sukcesu po tym, jak Twój biznes osiągnął pierwsze zyski, to skup się przede wszystkim na trzech obszarach. W każdym z nich potrzebujesz zdrowej, uporządkowanej bazy i stabilności.
Każdy z tych obszarów obejmuje co najmniej kilka bardziej szczegółowych zagadnień, dlatego poniżej podaję linki do artykułów, w których pogłębiam temat.
1. Finanse
Jaki ma być model finansowy? Czy z tego modelu wynika, że biznes będzie opłacalny? Jak zarządzać pieniędzmi, żeby zawsze były zyski? Czego pilnować, żeby nigdy nie zabrakło gotówki?
Zwykle, w początkowych miesiącach działania firmy nie zastanawiasz się nad tym tak bardzo. Tym bardziej, kiedy gotówka zacznie płynąć – nie masz motywacji, żeby głębiej się temu przyglądać. Tłumaczysz to też brakiem czasu. Jednak lekkomyślne zaniedbywanie kontroli nad pieniędzmi jest podstawowym błędem, który może spowodować wiele kłopotów.
Jeśli nie wiesz od czego zacząć, to polecam przekrojowe kompendium, który pokieruje Cię dalej: Jak zarządzać finansami w firmie? 8 kluczowych elementów i 3 podstawowe wskazówki
2. Marketing i sprzedaż
Drugi obszar to marketing i sprzedaż, czyli zabezpieczenie napływu klientów. Na początku działa zazwyczaj jeden wielki przypadek. Przychodzi pierwszy klient, następny… Rosną obroty, później zyski.
Zwykle z tego powodu brakuje Ci czasu, aby zastanowić się, a tym bardziej nauczyć – jak wpływać na ten napływ klientów. Problem pojawia się, kiedy klienci przestaną przychodzić. Wtedy gorączkowo szukasz rozwiązań i próbujesz chaotycznie uczyć się marketingu i sprzedaży. To może chwilowo pomóc. Jednak ja namawiam Cię do wykorzystania czasu, który teraz masz na strategiczne zaplanowanie i zarządzanie marketingiem i sprzedażą.
Jeśli nie wiesz jak, to zacznij od zrozumienia i krok po kroku testuj, układaj, pamiętając, aby Twoje działania z czasem układały się w strategiczny system. Polecam Ci szczególnie artykuł: Jak skutecznie sprzedawać w małej firmie? Kompletny plan od A do Z
3. Organizacja i zespół
Trzeci obszar to szeroko rozumiana organizacja. To nie tylko zarządzanie zespołem (choć zespół jest bardzo ważny), ale też to, jak zorganizowane są procesy w Twojej firmie. Bo co z tego, że zdobędziesz klientów, jeśli potem nie dostarczysz im tego, co było obiecane? Wtedy posypią się finanse, nowi klienci przestaną przychodzić, a zła opinia zacznie krążyć i szkodzić jeszcze bardziej.
Im bardziej firma rośnie, tym bardziej rośnie poziom komplikacji… i chaosu. Żeby nie zmarnować pierwszego sukcesu firmy ważne jest przyjrzenie się na nowo sposobom działania. To, co działało kiedyś, może już nie być optymalne, a tylko zwiększać chaos. Dlatego solidna baza w tym obszarze to kluczowy warunek dalszych sukcesów.
W kompendium, które możesz pobrać poniżej, znajdziesz dalsze wskazówki i informacje, skąd czerpać głębszą wiedzę o każdym z tych obszarów.
Jak zadbać o powtarzalność, zanim pomyślisz o skali
Te trzy obszary – finanse, marketing i sprzedaż oraz organizacja – składają się na pewną całość. To jest baza baz, fundament fundamentów.
Dlatego spójrz na to tak: potrzebujesz zadbać o te trzy obszary – na tyle, na ile jesteś w stanie na ten moment. Z czasem, z kolejnymi latami, Twoje rozumienie tych obszarów, Twój poziom zaawansowania, mistrzostwa w każdym z nich, będzie się rozwijać. Ale te trzy obszary będą obowiązywać zawsze. Niezależnie od tego, jaką masz firmę, jaką branżę, jaki model.
To właśnie nazywam pracą nad firmą – kiedy zaczynasz patrzeć na swoją firmę nie tylko w kategoriach: „co mam zrobić dziś?”, ale:
- „czy te trzy koła zamachowe mojego biznesu są na swoim miejscu?”,
- „czy są zadbane?”,
- „czy się kręcą?”.
One działają jak trzy wielkie koła zębate w maszynie, która produkuje pieniądze i wartościowe rzeczy dla Twoich klientów. Żeby Twoja biznesowa maszyna działała sprawnie, każde z tych kół musi się poruszać – ale też muszą się ze sobą zazębiać.
Twoim zadaniem jest i jedno, i drugie: zadbać o każdy obszar osobno i o to, żeby te trzy obszary działały razem – spójnie i płynnie.
Dopiero wtedy będziesz mieć przestrzeń, umiejętności i możliwości, aby rozwijać Twoją firmę dalej i myśleć o zwiększaniu skali działania.
Nie ucz się od przypadkowych ludzi – wybieraj świadomie
Zachęcam Cię do tego, aby przestać działać jak samotny żagiel – że musisz sam wszystko wymyślić, ogarnąć, zorganizować. Zacznij przyglądać się, jak działają przedsiębiorcy, którzy są na rynku już 15 lat, którzy osiągnęli sukces. Zacznij słuchać i patrzeć, jak oni podchodzą do różnych problemów, w jakich kategoriach myślą. To również jest klucz do rozwoju.
Pierwsza rzecz, którą warto zrobić, to zastanowić się, czy możesz znaleźć miejsca, w których będziesz mógł/mogła przyjrzeć się przedsiębiorcom, którzy osiągnęli sukces. Zobaczyć, jak działają, jak myślą, jakie mają podejście do różnych spraw. Z doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że warto uczyć się od tych, którzy już przeszli tę drogę.
Druga wskazówka to dołączenie do grup typu mastermind oraz różnorodnych wspólnotowych grup biznesowych. Takie grupy mogą się nazywać różnie, ale kluczowe jest, żeby były prowadzone przez mentora – osobę, która ma większe doświadczenie. Unikaj grup, w których wszyscy są na podobnym poziomie – takie spotkania mogą być wartościowe, ale jeżeli chcesz szybszego rozwoju, potrzebujesz mentora, od którego możesz się uczyć.
Trzecia rzecz, którą Ci polecam, to zacząć śledzić to, co ja publikuję. Nie musisz od razu ze mną pracować, ale mój blog pełen jest materiałów, wskazówek i artykułów, które pomogą Ci poszerzyć wiedzę o biznesie i rozwoju. To świetne miejsce, by zacząć.
Mam dla Ciebie kilka ważnych wskazówek w tym temacie.
Inspiracja to nie to samo, co rada od szwagra
Przestrzegam przed jednym ryzykiem:
Uważaj, od kogo się uczysz i kogo słuchasz.
To, że ktoś Ci coś doradzi, nie zawsze oznacza, że to będzie dobra rada.
Przykład? Możesz pójść do szwagra czy koleżanki, która nie prowadzi firmy, całe życie pracuje na etacie i poprosić o radę. W takim przypadku może to nie być najlepszy pomysł. Mimo szczerych chęci, oni nie mają ani doświadczenia, ani kompetencji, żeby doradzić Ci najlepsze rozwiązanie.
Inna, jeszcze gorsza sytuacja jest wtedy, kiedy słuchasz osoby, która prowadzi firmę od 30 lat i wydaje Ci się, że „na pewno wie lepiej”. Ale czy na pewno? Może jego podejście do biznesu już się zestarzało, a jego mindset nie odpowiada współczesnym wymaganiom przedsiębiorcy? Tu też potrzebujesz zachować krytycyzm.
Dlatego, zanim zdecydujesz się naśladować czyjeś metody, spójrz na wyniki tej osoby. Zastanów się, czy jej biznes naprawdę działa w sposób, który chcesz naśladować. Czy to właśnie od tej osoby chcesz się uczyć oraz czego.
Kolejnym ryzykiem może być przyglądanie się dyskusjom w internetowych grupach przedsiębiorców. Oczywiście, warto uczestniczyć w takich grupach, dyskutować i szukać wsparcia, ale pamiętaj, że w takich miejscach możesz trafić na osoby, które są na podobnym etapie rozwoju, jak Ty. W takim przypadku warto być ostrożnym, bo nie każdy, kto działa w sieci, ma odpowiednią wiedzę i doświadczenie, żeby być wzorem.
Gdzie szukać mądrzejszych od siebie – i czego od nich słuchać
Nie mówię, że musisz od razu szukać mentora biznesowego, takiego jak ja, ani że musisz zaczynać ze mną pracę. Nie o to chodzi. Chcę Ci jednak zwrócić uwagę, jak kierujesz swoje poszukiwania, gdy chcesz uczyć się od innych przedsiębiorców. Zadaj sobie pytanie: „Czy kieruję te poszukiwania w dobrą stronę? Czy szukam osób, które naprawdę mogą mi pomóc w rozwoju?”
Może pójdziesz na spotkanie grupy networkingowej, spotkasz tam przedsiębiorców i pomyślisz, że to świetna okazja do nauki. Ale warto się zastanowić: czy to są przedsiębiorcy, którzy mają już okrzepłe biznesy? Czy są to osoby, które opanowały sztukę pozyskiwania klientów i radzą sobie z prowadzeniem firmy? Czy raczej to ci, którzy dopiero szukają klientów i wciąż borykają się z podstawowymi problemami? To ma duże znaczenie, bo chcemy się uczyć od osób, które są już na wyższym poziomie i mają do zaoferowania wartościowe doświadczenie.
Pogłębiłam ten temat i opisuję różne możliwości, które masz w artykule: Wsparcie przedsiębiorcy – 4 sposoby na samotność, kiedy prowadzisz firmę
Dlaczego grupy wsparcia to za mało?
Nawet jeśli uda Ci się znaleźć grupę przedsiębiorców, z którymi regularnie się spotykasz i dzielisz doświadczeniami, zastanów się, w jakim kontekście rozmawiasz z nimi o biznesie. Czy te rozmowy skupiają się na codziennych wyzwaniach, na tym, jak prowadzić biznes, jak podejmować decyzje strategiczne, czy może są to rozmowy o tym, jak zdobyć jedno zlecenie więcej? To jest zupełnie inny poziom rozmowy i różne typy wsparcia, które możesz dostać.
Zanim zdecydujesz, od kogo chcesz się uczyć, pomyśl, czy ta osoba jest naprawdę tym wzorem, którym chciałbyś się inspirować. Warto poszukiwać tych, którzy mają doświadczenie i którzy prowadzą biznes na wyższym poziomie, w którym chcesz się znaleźć. Warto uczyć się od innych przedsiębiorców myślenia strategicznego (chociaż nie wszyscy i nie zawsze zechcą dzielić się szczegółami swoich strategii, z oczywistych względów).
Osobiście, bardzo lubię czytać wywiady z liderami, na przykład z prezesami dobrze prosperujących firm – takich, które nie tylko działają prężnie, ale które mają wartości, rozwijają się i mają jasno określony cel. W takich wywiadach szukam informacji o tym, jak ci ludzie myślą o biznesie, jakie mają podejście. Czasem trafiam na przedsiębiorców z tak zwanego „starszego pokolenia”, których sposób myślenia, czy podejście do biznesu nie zawsze do końca mi odpowiada, ale mimo to widzę w tych rozmowach wartość. To mnie rozwija, pokazuje mi różne perspektywy. Ostatecznie chodzi o to, by znaleźć osoby, których podejście do biznesu i osiągnięcia są warte podziwu i od których chcesz się uczyć.
Podsumowanie: Co dalej, gdy firma zaczyna przynosić zyski?
Osiągnięcie pierwszego sukcesu w firmie to dopiero początek. To, co udało Ci się osiągnąć do tej pory, to punkt wyjścia. Teraz zaczynasz powtarzać to, co działa, a następnie możesz zacząć rozwijać biznes – zwiększać skalę, dodawać nowe elementy, rozszerzać działalność.
Moment, w którym teraz jesteś, kiedy Twój biznes wystartował i osiągnął pierwszy sukces jest krytyczny dla przyszłości. Bardzo ważne jest, żeby nie zmarnować tego pierwszego sukcesu. Przyjdzie moment, w którym trzeba będzie zacząć usprawniać procesy, skalować – to już będzie kolejny etap. Teraz masz inne zadania – w tym artykule podałam Ci ogólny kierunek i wskazówki, jak działać, żeby ten czas optymalnie wykorzystać.
Co warto zapamiętać?
Przestań pytać „co robić” – zacznij rozumieć, po co to robisz
Zachęcam Cię do tego, żebyś zaczął myśleć jak przedsiębiorca, a nie jak osoba wykonująca zadania – jak pracownik, który pyta „co robić?” Pokazałam Ci kierunki, w które możesz pójść, zachęcam Cię także do zapoznania się z moim bezpłatnym kompendium, dzięki któremu poznasz fundamenty sukcesu w biznesie, z konkretnymi wskazówkami dla każdego obszaru. To kompendium może być Twoją mapą do dalszego rozwoju.
Gorąco zachęcam Cię do głębszego spojrzenia na rozwój Twojej firmy i dogłębnej analizy co robić, gdy firma zaczyna przynosić zyski. Potrzebujesz wejść głębiej, nie tylko zastanawiać się, co dalej zrobić i szukać magicznego sposobu na sukces. Nikt nie da Ci złotej recepty. Wiele osób na początku myśli, że istnieje jakaś jedna formuła na prowadzenie biznesu – zapłacisz odpowiednią kwotę, dostaniesz ją i wszystko się rozwinie. Ale to nie tak działa.
Aby Twoja firma rosła, musisz zrozumieć, jak działa w każdym detalu. Zamiast pytać, co zrobić, lepiej zacząć zastanawiać się, po co to robisz, dlaczego podejmujesz takie decyzje i jak te decyzje wpływają na Twoje biznesowe cele. To podejście da Ci prawdziwą kontrolę nad rozwojem i pozwoli podejmować świadome decyzje, które będą miały trwały wpływ na Twoją firmę.
Twoja recepta na sukces nie będzie gotowcem
Gdyby to było takie proste, to więcej firm już dawno wdrożyłoby swoją formułę sukcesu. Nie będę Cię oszukiwać – taka uniwersalna formuła na sukces w biznesie po prostu nie istnieje. Jeślibym Ci powiedziała, że jest jakaś gotowa recepta, którą wystarczy poznać i wdrożyć, to nie mówiłabym prawdy. Sukces w Twoim biznesie to coś, co musisz stworzyć samodzielnie. Twoja indywidualna formuła będzie wynikiem Twoich doświadczeń, prób, błędów i decyzji. To Ty zbudujesz swoją drogę do sukcesu, dopasowaną do swojego biznesu, swoich celów i wartości. Co więcej, ta „recepta na sukces” będzie się z czasem zmieniać, dostosowując się do zmian rynkowych, ale też do Twojego rozwoju, zmieniających się oczekiwań i potrzeb.
Na koniec zapraszam Cię do mojego programu mentoringowego Business To Freedom Quest, gdzie będziesz miał okazję pracować nad swoją formułą sukcesu, zdobywać niezbędne narzędzia i wsparcie, aby stworzyć biznes, który naprawdę działa na Twoich zasadach.
Fot. tytułowa: ©holwichaikawee Fotolia / Adobe